Województwo Zachodniopomorskie udzieliło dotacji celowej Zamkowi Książąt Pomorskich w Szczecinie z przeznaczeniem na zakup oryginalnej, wydanej w 1758 roku, Wielkiej Mapy Księstwa Pomorskiego autorstwa Eilhardusa Lubinusa.
O szczegółach związanych z zakupem mapy i o samym zabytku - w czasie konferencji prasowej, która miała miejsce 26 stycznia br. - opowiadali zebranym dziennikarzom Marszałek Województwa Zachodniopomorskiego - Olgierd Geblewicz, Wicemarszałek Województwa Zachodniopomorskiego Wojciech Drożdż, Dyrektor Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie - Barbara Igielska oraz rzeczoznawca dr Radosław Skrycki z Instytutu Historii i Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Szczecińskiego.
- Dzisiejszy moment upublicznienia mapy, którą udało nam się zakupić, to kolejny krok w kierunku budowania wartości wokół Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie – mówił, otwierając spotkanie, marszałek Olgierd Geblewicz. - Naszą aspiracją jest, aby to było jeszcze bardziej popularne wśród szczecinian miejsce; miejsce, które buduje dorobek kulturalny Szczecina, ale z drugiej strony nie zapominamy, że jest to wspaniały zabytek, który winien świadczyć o historii tych ziem, o historii rodu Gryfitów, którzy przez pięć wieków panowali w tym miejscu. Niewątpliwie jednym z elementów tej historii jest mapa, którą dziś prezentujemy, wykonana na zlecenie księcia Filipa II przez Lubinusa. To chyba pierwsza tak poważna i dokładna mapa Pomorza. Cieszymy się, ze udało nam się nabyć oryginał, tłoczony na oryginalnych płytach. Jest to prawdziwy unikat, ponieważ na rynku antykwarycznym od piętnastu lat nie pojawiła się żadna mapa Lubinusa. Gdy tylko dowiedzieliśmy się, że mapa jest dostępna, po szybkich konsultacjach z panią dyrektor Barbarą Igielską i jej współpracownikami, niemal natychmiast podjęliśmy decyzję, aby tą mapę nabyć, aby mogła uświetnić wnętrza Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie – gratulował zakupu Olgierd Geblewicz.
Wicemarszałek Wojciech Drożdż również nie krył entuzjazmu: - Mapa Lubinusa to kolejny detal naszej pomorskiej historii, świadczący o tym, że nasze ziemie były ziemiami istotnymi, zarówno pod względem sztuki, jak i pod względem rozwijanych talentów jej mieszkańców. Jest to, obok klejnotów pomorskich, bardzo istotny rarytas historyczny, tworzący tożsamość naszego regionu. Pokazuje on, że Szczecin był przez kilkaset lat ważnym i istotnym miastem na mapie Europy, a Księstwo Pomorskie funkcjonowało bardzo dobrze jako mecenas kultury, sztuki i nauki.
Dyrektor Barbara Igielska swoje wystąpienie rozpoczęła od podziękowań za pomoc w zakupie mapy: - Chciałabym bardzo podziękować panom marszałkom i całemu Zarządowi Województwa Zachodniopomorskiego, bo to dzięki ich życzliwości, zrozumieniu i przede wszystkim wsparciu finansowemu, Wielka Mapa Księstwa Pomorskiego, po prawie 400 latach, wróciła na swoje miejsce, na Zamek Książąt Pomorskich w Szczecinie – to przecież właśnie tutaj zapadła decyzja o jej stworzeniu. Dziś wspólnie możemy kontynuować wolę księcia Filipa, aby Zamek „służył muzeom i uprawianiu sztuk". Ten zakup idealnie wpisuje się w nasze plany, związane z modernizacja Zamku, jako że zamierzamy stworzyć kilka wystaw stałych nawiązujących do historii Księstwa Pomorskiego. W najbliższym czasie myślimy o utworzeniu gabinetu imienia Lubinusa, gdzie będzie prezentowana nie tylko jego mapa, ale także film który pragniemy zrealizować, a który będzie opowiadał o Lubinusie, o mapie i o historii z nią związanej.
O samej mapie Lubinusa opowiedział dr Radosław Skrycki, który w krótkim wykładzie streścił najważniejsze informacje związane z historią tego wspaniałego zabytku. Jak już zostało wspomniane wyżej, powstanie Wielkiej Mapy Księstwa Pomorskiego Ailhardusa Lubinusa zawdzięczamy księciu pomorskiemu Filipowi II, który uważał, iż Pomorze wzorem innych krajów winno posiadać dobrze opracowaną mapę. Starannie wykształcony książę był kolekcjonerem, protektorem nauki, kultury, sztuki i artystów. To on wybudował piąte – „muzealne" - skrzydło Zamku Książąt Pomorskich, które miało być poświęcone „muzom i uprawianiu sztuk".
Aillhardus Lubinus był matematykiem, teologiem, poetą i oczywiście kartografem, człowiekiem równie zdolnym co pracowitym. Wykonanie mapy zajęło mu 6 lat, w tym czasie dokonał ponad pięciu tysięcy obserwacji w plenerze. Do prac pomiarowych i obserwacyjnych przy powstaniu Mapy Pomorza wykorzystywał astrolabium, kwadrant do pomiaru szerokości geograficznej punktów oraz laskę Jakuba do określenia odległości między punktami. Przez cały 1613 r. trwały prace nad rysunkiem mapy. Początkowo miała być sporządzona na jednym arkuszu, dopiero potem pojawiła się koncepcja mapy w dużym rozmiarze.
- Bardzo mi miło, że spotykamy się na Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie, bo jest on najlepszym miejscem, aby eksponować tą piękną i wyjątkową mapę – mówił dr Radosław Skrycki. - Historyk kartografii, kiedy ma mówić o mapie Lubinusa i ma to na dodatek podać w sposób szybki i możliwie prosty, ma pewien kłopot, ponieważ jest to mapa wyjątkowa nie tylko z tego powodu, ze jest duża – żartował doktor. - Jest to przede wszystkim mapa, która stanowi kamień milowy kartografii europejskiej. Pierwotnie miała to być mapa, która miała stanowić załącznik do kroniki Pomorza – w trakcie prac role się odwróciły i w efekcie kronika Pomorza zawarta została na samym dole mapy, w kilku szpaltach. Lubinus, tworząc mapę, objechał kilkukrotnie całe Pomorze, dokonując kilku tysięcy pomiarów astronomicznych. Dzięki jego staranności, mapa jest bardzo precyzyjna - każda z miejscowości na mapie ma dokładnie określone położenie, różnice wobec stanu faktycznego wynosiły średnio 13 kilometrów, co jest – jak na początek XVII wieku – naprawdę minimalną pomyłką – opowiadał dr Skrycki.
W 1614 r. Lubinus zdecydował się na przyozdobienie swego dzieła widokami miast, drzewem genealogicznym książąt oraz herbami szlachty. Prace nad widokami powierzono szczecińskiemu malarzowi Johannowi Wolfartowi. Nie wykonał on jednak wszystkich, nieznany jest autor widoków miast zaodrzańskich.
Wewnętrzną ramę mapy tworzą herby 353 rodzin szlacheckich, nie udało się ustalić herbów dla 21 rodzin. Część zaczerpnięta została z herbarza J. Conradiego. W górnej części z lewej strony znajduje się drzewo genealogiczne dziewiętnastu książąt rugijskich, natomiast w górnej środkowej części drzewo ze 157 imionami i portretami książęcymi, począwszy od protoplasty rodu, za którego uznano Świętobora. Treść mapy uzupełnia łaciński opis Pomorza umieszczony w 7 kolumnach i liczne rysunki m.in. narzędzi rolniczych, instrumentów muzycznych, broni, statków, zwierząt. W rogu znalazł się również portret jej autora wraz ze stosowanymi przezeń instrumentami pomiarowymi.
W 1617 r. Lubinus ponownie wybrał się w podróż, by sprawdzić mapę i dokonać ewentualnych poprawek. Zimą 1617/1618 r. rozpoczęły się prace miedziorytnicze, powierzone Nikolausowi Van Geelkercken, który był zatrudniony w oficynie Jodocusa Hondiusa w Amsterdamie. Odtworzył on mapę na 12 płytach miedzianych. Próbne odbitki sporządzono jesienią 1618 r. Nie doczekał tego momentu inicjator prac - Filip II, który zmarł w lutym tego samego roku. Pierwsze egzemplarze otrzymali książęta: Filip Juliusz Wołogoski i Franciszek Szczeciński. Nakład wynosił zaledwie 20 – 30 egzemplarzy. Planowany nakład (500 egz.) nie został osiągnięty z powodu złej jakości papieru (cały transport zwrócono) i wybuchu wojny trzydziestoletniej. W czasie zawieruchy wojennej płyty zaginęły. Przypadkowo odnalazł je szczeciński historyk Karol Konrad Oelrichs w 1756 r. na strychu domu pani Sander – wdowy po burmistrzu Stralsundu. Wykupił je księgarz z Greifswaldu Johann Jakub Weitbrecht i przekazał do Hamburga, gdzie bez poprawek, w 1758 r. po raz wtóry odbito mapę, znów w niewielkim nakładzie. Jego część zaginęła w czasie wojny siedmioletniej, wraz z miedzianymi płytami.
Mapa Lubinusa miała wiele wydań i stanowiła bazę dla prac późniejszych kartografów. Kopie mapy, które można spotkać w wielu pomorskich muzeach, pochodzą 1926 z roku i zostały wydane z inicjatywy Szczecińskiego Towarzystwa Historii Pomorza i Starożytności. Zachowało się ich, wbrew pozorom, bardzo niewiele i tylko nieliczne przetrwały dwie wojny światowe. W 1980 roku wydano w Niemczech reprint w skali 1:1 w serii „Źródła do niemieckiej kartografii". W Polsce mapa została wydana dwukrotnie przez Archiwum Państwowe w Szczecinie - w 1989 i 2001 roku. Mapę oryginalną (czyli wydania z 1618 oraz 1758 roku) posiadają tylko niektóre biblioteki i muzea, m.in. Biblioteka Uniwersytecka w Toruniu, Muzeum w Słupsku, niektóre muzea w północno-wschodnich Niemczech. Od dziś - także Zamek Książąt Pomorskich w Szczecinie.
- Podobne mapy wykonywano dla obszarów Europy zachodniej, głównie Niderlandów, które wówczas były przecież potęgą gospodarczą, szczególnie potęgą morską. Mapy drukowano z płyt miedziorytniczych, na której obraz mapy rytowano w odbiciu lustrzanym, następnie odbijano na papierze. Pierwsze wydanie z jesieni 1618 r., ze względu na fatalny papier, miało niewielki nakład. Z tego powodu można je uznać za wydruk próbny, który w drugim wydaniu nie został zmieniony. Pojawia się więc problem jak określić, czy dana mapa jest z pierwszego czy drugiego wydania? I tutaj po raz kolejny możemy pochylić się nad tą mapą i zachwycić jej wyjątkowością ponieważ jest w wersji oryginalnej! Tak jak została wydrukowana, czyli w częściach, z nieprzyciętymi marginesami (prawdziwa rzadkość!), tak też została wklejona do atlasu - mamy zatem pełne arkusze, z pełnym odciskiem płyty miedziorytniczej. Na dodatek mapa posiada znak wodny w postaci odwróconej lilii - na tej podstawie sądzę, że ta mapa może być przełomowa jeśli idzie o badania nad mapami Lubinusa, ponieważ jakość wykonania tych odbitek, jakość papieru oraz znak wodny mogą sugerować, że jest to wydanie drugie z 1758 r. i jednocześnie wydanie oryginalne, bo wykonane z płyt użytych do pierwszego wydania. Mapa może stanowić podstawę do identyfikacji kolejnych map Lubinusa, które są rozproszone w polskich zbiorach, a jest ich około 10 w całym kraju m.in. w Bibliotece Narodowej w Warszawie i Bibliotece KUL w Lublinie - opowiadał doktor.
Zamek Książąt Pomorskich zakupił mapę Lubinusa dzięki środkom przekazanym z budżetu Województwa Zachodniopomorskiego – koszt mapy wyniósł 27 000 euro.
Zakup mapy nie był jedyną dobrą wiadomością dla Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie - na koniec spotkanie marszałek Olgierd Geblewicz i wicemarszałek Wojciech Drożdż podpisali wspólnie z dyrektor Barbarą Igielską tzw. preumowę, dotyczącą przygotowania projektu „Modernizacja skrzydła północnego Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie", który będzie realizowany w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Zachodniopomorskiego na lata 2007-2013.
Pierwsze informacje na temat tej inwestycji pojawiły się już w listopadzie ubiegłego roku, kiedy to w czasie wspólnej konferencji dyrekcja Zamku i przedstawiciele Zarządu Województwa ogłosili wprowadzenie powyższej inwestycji do Wieloletniej Prognozy Finansowej Województwa Zachodniopomorskiego. Poniżej parę informacji o tej inwestycji:
Projekt obejmuje renowację i modernizację skrzydła północnego wraz z wieżą widokową Zamku, wykonanie inwentaryzacji architektonicznej, opracowanie inwestorskiego programu funkcjonalno-użytkowego pomieszczeń, opracowanie projektu koncepcyjnego i projektu budowlanego oraz realizację prac modernizacyjnych i budowlanych. Celem głównym jest odtworzenie w stylu późnego renesansu Północy dawnego ciągu komunikacyjnego w skrzydle północnym Zamku, na podstawie zachowanej ikonografii. Skomunikowane zostaną m.in. sala Bogusława X z wieżą widokową, emporami, dawnym oratorium, ze zrekonstruowanymi komnatami książęcymi oraz z dawną XIV-wieczną kryptą książęcą.
Zamek jest jedyną rezydencją książęcą doby renesansu zachowaną na Pomorzu, co czyni go - wyjątkowym w skali regionu - obiektem. Renowacja i modernizacja skrzydła północnego pozwoli na pokazanie w ciekawy i przejrzysty sposób historii dynastii Pomorskiej, Szczecina i Pomorza Zachodniego. Po modernizacji Zamek będzie pełnił, tak jak dotychczas, oprócz funkcji muzealnej, także funkcję koncertową, wystawienniczą, edukacyjną i konferencyjną.
Podpisana dzisiaj preumowa z jednej strony stanowi zobowiązanie Beneficjenta do prawidłowego i terminowego przygotowania projektu wpisanego na Indywidualną Listę Projektów Indywidualnych Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Zachodniopomorskiego na lata 2007-2013. Z drugiej, zobowiązanie Instytucji Zarządzającej RPO WZ, do dofinansowania projektu, pod warunkiem pełnego zrealizowania przez Beneficjenta jej postanowień. Jak zapowiada dyrekcja Zamku niebawem ruszy pierwszy przetarg na wykonanie części prac założonych w projekcie.